Jedno z pierwszych dań, którego się nauczyłam, i które przyrządzam z sukcesem do dzisiaj, które również uwielbiam, to
MAKARON Z KIEŁBASKĄ, BAKŁAŻANEM I CUKINIĄ
Najlepszy makaron krótki, np. penne, tortiglioni, rigatoni, fusilli, itp.
pół bakłażana
1 cukinia pomidory w puszce bez skórki,
1 kiełbaska surowa pół cebuli
czosnek
oliwa z oliwek extravergine
1. Rozgrzewamy oliwę na patelni z ząbkiem czosnku, jak już się zarumieni, dodajemy cebulkę i szklimy.
2. Dodajemy pokrojoną na kawałki kiełbaskę, a jak już się podsmaży, pokrojone w kostkę bakłażan i cukinię. Podsmażamy całość, polewając troszkę oliwą z oliwek.
3. Następnie przykrywamy wszystko pomidorami z puszki, dodajemy szczyptę cukru, pieprz, sól, odrobinkę peperoncino (zależy od gustu, ale należy pamiętać, że im dłużej peperoncino smaży się, dusi, bądź gotuje, tym danie będzie bardziej pikantne).
4. Gotując na małym ogniu czekamy aż sos "stężeje" (brakuje mi wyrazu do opisania fenomenu sosu pomidorowego :).
5. W międzyczasie gotujemy makaron w osolonej wodzie. Przed samym odcedzeniem makaronu, bierzemy dwie łyżki "jego" wody i dodajemy do sosu. Ja, przed podaniem, mieszam makaron razem z sosem. Kto chce, może całość posypać serem tartym (parmezan, grana padano...)
Mniam mniam. Oto i mój pierwszy przepis. :)